Geoblog.pl    wnieznane    Podróże    9 miesięcy podróży po Azji Płd. Wsch. i Chinach    Phuket przereklamowane miejsce z folderów
Zwiń mapę
2010
15
mar

Phuket przereklamowane miejsce z folderów

 
Tajlandia
Tajlandia, Phuket
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20525 km
 
Phuket-miejsce o którym dużo się słyszy podczas układania planów wakacyjnych kiedy marzy się o zobaczeniu słodkiej Tajlandii. Każde z szanowanych biur podróży ma w swojej ofercie wycieczki w to miejsce. Wydaje się ,że to raj na ziemi skoro w tak dużym kraju z rozległą linią brzegową najczęściej w ofertach pojawia się właśnie Phuket. Rzeczywistość jednak wygląda nieco inaczej. Co prawda jest tam nie jedna piękna plaża, gorąca błękitna woda w morzu i przez cały rok panują wysokie temperatury,ale... no właśnie ale...
Jak już się widziało trochę Tajlandii to miejsce to może tylko odstraszyć. Na pewno jest to wyspa tętniąca życiem z wieloma restauracjami, barami i klubami nocnymi, oferująca wiele atrakcji, bo przecież tam gdzie są turyści to i atrakcje są dostarczane w szerokim ich wachlarzu i tak jak różni są ludzie tak i dla niektórych Phuket może być ciekawe. Nie dla mnie...
Nie gustuje w miejscach z zatłoczonymi plażami z nadmiernie rozwiniętą infrastrukturą turystyczną. Wszystkie te kompleksy turystyczne wyglądają tak samo bez względu na miejsce ich położenia w świecie. Ktoś przyjeżdza na tygodniowe wczasy all inclusiv na Phuket i niby był w Tajlandii. Tylko gdzie ta Tajlandia? Te same obozy przemysłu turystycznego, zobaczy w Hiszpanii i w Egipcie, więc po co udawać ,że poznaje się inny kraj?
Nie będę pisał w poszukiwaniu zalet, których mało jestem w stanie tam dostrzec w porównaniu z innymi piękniejszymi stronami Tajlandii, a skupię się trochę na kosztach i logistyce...

Z Phuket miasta do ,którego dojechaliśmy zamiast przepłacać za wyjątkowo drogie taksówki można się przedostać lokalnym autobusem w stylu ciężarówki z ławkami w cenie 30 baht. Autobusy te ,można znaleźć na lokalnym dworcu położonym przy Ranong Road tuż obok targu, a sam dworzec jest oddalony o zaledwie 15 minut drogi idąc pieszo z głównego Phuket Bus Terminal.
Fachowo pojazdy te mają nazwę Songthaew co znaczy dwa rzędy. No i według nazwy powinny tam sie znajdować dwa rzędy ławek, ale w praktyce nie rzadko tak jak i w tym momencie znajdują się trzy. Taki Tajski przykład oszczędności w transporcie.
Dojechaliśmy do Karon Beach i po godzinie poszukiwań udało nam się znaleźć fajnie położony pokój z własną łazienką za 350 baht. Wypożyczamy skuter i jedziemy dookoła wyspy. Jedziemy bez kasku. Zatrzymuje nas policja. Kara kosztuje zwyczajowo 200 baht Mówię ,ze nie mam gotówki i proszę o wypisanie kredytowego. Puszczają nas bez płacenia. Ten numer przerabiam już czwarty raz. Jeszcze nie zawiódł.

Phuket nie tylko znane jest jako wielki ośrodek turystyczny, ale również rozgrywane są tu największe regaty żeglarskie w Azji. Regaty z ang. nazywają się The Phuket King's Cup Regatta czyli Regaty o Puchar Króla. Zostały zainaugurowane w 1987 roku z okazji 60lecia urodzin Króla i od tamtej pory rozgrywane są corocznie przez pierwszy tydzień grudnia. W regatach bierze udział zwykle ponad 90 łodzi i średnio 1500 żeglarzy z różnych stron świata.
Piszę o żeglarstwie, bo to ono sprowadziło nas do Phuket. Wystrzelił pomysł podróżowania jachto-stopem ,który od dawna kiełkował w naszych głowach. Nie od dzisiaj wiadomo, że jest to mekka żeglarska z wieloma marinami.
Dla żeglarzy ,którymi jesteśmy jest to świetne miejsce na nawiązanie kontaktów z kapitanami szukającymi załogi. Dwa dni przeznaczyliśmy na rozwieszeniu naszych ulotek. Dzięki temu poznaliśmy również bardzo sympatycznego Turka o imieniu Mete. Mete mieszka w Phuket na stałe. Sprawuje funkcje menadżera w Royal Marina. Bardzo otwarty facet. Zaprasza nas do biura. Kiedyś przyjechał na wakacje spodobała mu się taka jedna Tajka i postanowił zostać już na zawsze. Ożenił się z miejscową dziewczyną, zrobili sobie dwójke dzieci i tak już siedzą w Phuket bo akurat im się tutaj podoba
Mete pomógł nam zredagować nasze ogłoszenie .Rozwiesiliśmy je w kilku miejscach i ruszyliśmy w podróż na oddaloną o około 4 godziny drogi Ko Lantę...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
wnieznane
R. Tramp
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 180 wpisów180 127 komentarzy127 2097 zdjęć2097 67 plików multimedialnych67