Geoblog.pl    wnieznane    Podróże    9 miesięcy podróży po Azji Płd. Wsch. i Chinach    Ko Phi Phi- Blamaż niebiańskiej plaży ratuje krystaliczna woda...
Zwiń mapę
2010
14
mar

Ko Phi Phi- Blamaż niebiańskiej plaży ratuje krystaliczna woda...

 
Tajlandia
Tajlandia, Ko Phi Phi Islands
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20459 km
 
Z samego rana lądujemy ponownie w Krabi. Czekamy przy nadbrzeżu na szybką motorówkę, która ma nas zabrać na wycieczkę po morzu Andamańskim Zapłaciliśmy za tą przyjemność 800 baht. Tyle co 8 dych polskich złociszy! Żal było wydawać. Oby faktycznie była to przyjemność...
Ani ręka po wczorajszym spotkaniu z Jelly Fish wygląda conajmniej tak jakby rekin się nią pobawił. Przed wypłynięciem udaje jej się dostać w aptece specjalną maść łagodzącą objawy. Jakoś mało wierzę w Tajską medycynę. Oby jej ręka po tym nie odpadła...

Podpływa sportowa łódź i 15 osobową grupą wchodzimy na pokład. Chyba każdy z innego kraju. Wieża babel na pokładzie. Eskimosa tylko brakuje. Pilot załącza dwa mocne silniki i zasówamy. Płyniemy w kierunku rajskich wysp. Mamy do przepłyniecia ok. 20 mil morskich.
Pierwsza z wysp to Bamboo Island. Mała i niezamieszkała. Leży na terenie parku narodowego więc jest pod całkowitą ochroną. Drzewa maczetą ściąć nie pozwolą. Niepotrzebnie dźwigam żelastwo. Piękne plaże to wszystko co ma do zaoferowania. Piekne plaże już widziałem. Nuuuuda....

Następna z wysp to Ko Phi Phi Lee. Tutaj kręcili "Niebiańską Plaże" (The Beach). Jak pamiętacie z filmu ten urywek gdy Di Caprio wchodzi na rajską osłoniętą od morza plaże to zapomnijcie ,że to zobaczycie jak tu przyjedziecie. Oszukali nas! Zatoka nie jest całkowicie odgrodzona od morza. Pomiędzy dwoma grzbietami jest spora przestrzeń .To edytorzy filmu chcąc uatrakcyjnić wyspę w filmie nałożyli sztuczne wzniesienie za pomocą programu komputerowego. Takie telewizyjne oszustwo... nie pierwsze i nie ostatnie. Poza tym pełno tu Helmutów z wielkim brzuchem i Johnów z piwem w ręku. Tłok taki ,że jakby postawili dom handlowy to by na siebie zarobił. Zamiast Maya Bay byłaby Big Maya Shopping Centre Bay.

Kolejna wyspa na naszej trasie to Ko Phi Phi Don, tu mamy przerwę na Lunch. Lunch wyborny. Już mniej żal tych 8 dych.
Dla tych co zamierzają nocować na Phi Phi Don cenną informacją będzie to ,że bardziej opłaca się wykupić tą samą wycieczkę tutaj na wyspie, bo kosztuje 450 baht bez negocjacji. 4 i pół dychy jakoś mniej żal...

Podsumowując. Ogólnie jak już się jest na Morzu Andamańskim to trzeba wszystkie te wyspy zobaczyć, no ale dupy to nie urywa. gdyby nie końcówka imprezy...
Najlepsze zostawili na koniec! Zatrzymujemy się niemal na środku morza. Pod nami płycizna i rafa koralowa. Woda tak bardzo przejrzysta że wydaje mi się ,że widzę stąd Afrykę. Temperatura w morzu wynosi ponad 30 stopni Celsjusza. Podczas kolejnych prawie dwóch godzin nie wychodzę z wody. Niech mnie zostawią. Mam w nosie. Na bank wyjdę ostatni..

Pod koniec wycieczki nasz pilot demonstruje pokaz szybkiej jazdy. Odwaliło mu ,przyznaje. Od początku mu nie ufałem. Wygląda na takiego co w ciemnej ulicy na bank nóż w plecy wbija. Kręci bączki jakby chciał nas pogubić. Nie udało mu się. Docieramy w komplecie. W hotelu jesteśmy pod wieczór. Kładę głowę na poduszce. Będąc wciąż pod mocnym wrażeniem piękna podwodnego świata zasypiam w kilka sekund. No niech będzie. Jednak się przyznam. 8 dych nie żal...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
wnieznane
R. Tramp
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 180 wpisów180 127 komentarzy127 2097 zdjęć2097 67 plików multimedialnych67