Basebal, czyli najpopoularniejszy sport w Japonii

Ten temat jak sam tytuł mówi będzie o basebalu, więc tych których kompletnie nie interesuje ta dyscyplina sportu (jak np.mnie wcześniej) mogą skonczyć czytanie już teraz. Dlaczego o Basebalu?
Bo jest to sport numer jeden w Japonii, który nawet tradycyjne sumo obalił z pierwszej pozycji pod wzgledem popularnosci i trudno nie spotkać się z nim w życiu codziennym. Rozgrywki i życie gwiazd besebalu są przedstawiane w telewizji. Wyniki, zdjęcia i obszerne relacje z meczów zamieszczane są w codziennych gazetach, w sklepach można kupić elementy ubiorów wzorami nawiązujące do tej dyscypliny sportu, a spacerując po ulicach miasta nie sposób nie spotkać trenujących zapaleńców tego sportu.
Trenują dzieci, trenują młodzi, grają też starsi. Zawodnicy z dużymi charakterystycznymi rękawicami do łapania piłki i basebalowymi pałkami spotykani są na placach, szkolnych boiskach i wszędzie tam, gdzie kawałek trawy, bądź asfaltu umożliwia im wytyczenie linii boiska i grę. W okolicy, gdzie mieszkam spacerując wzdłuż brzegu rzeki mijam kilkadziesiąt zapełnionych boisk, gdzie przeprowadzane są amatorskie rozgrywki różnego szczebla dla wielu grup wiekowych. Zwłaszcza w sobotę i niedzielę przybrzeżne okolice zapełniają sie fanami tego sportu. Wokół boiska gromadzą się rodziny, bądź znajomi grających tworząc widownie i dopingując swoich faworytów. W tygodniu za to odbywają się treningi od wczesnych godzin rannych aż pod sam wieczór.
Ten fakt mnie zaskakuje, bo nie przypuszczałem ,że Japończycy w swoim zapracowanym życiu znajdują czas na sporty. To nie tylko Basebal jest tak bardzo widoczny, ale również duża liczba osób biegających czy jeżdzących rekreacyjnie na rowerach jest godna pozazdroszczenia.
Gdy na przeciwko bloku, gdzie mieszkałem w Polsce zaplanowano zlikwidowanie boiska piłkarskiego i w to same miejsce budowe parkingu dla wciąż zwiększającej się liczby samochodów nie było nawet jednego widocznego przeciwnika pomysłu. Na tym boisku kiedyś były tłumy grających od rana do wieczora, a teraz stoi nieużywane przez prawie 350 dni w roku.
Tłumaczono to faktem, że młodzi ludzie w dzisiejszych czasach wolą gry wideo, internet i programy komputerowe niż bieganie za piłką. Tylko jakby się zastanowić nad powodem ich nieobecności, to wygląda to słabo, bo to przecież Japończycy stoją wyżej technologicznie, mając szybszy dostęp do wszelkiego rodzaju komputerowych nowinek i nowo wypuszczanych gier na rynek, a mimo wszystko całe rzesze młodych Japończyków znajdują czas również na ruch i zamiast gier komputerowych zajmują się czynnie sportem uczestnicząc na codzień w różnych jego dyscyplinach. No, ale miałem pisać o Basebalu, więc wracam do tematu.
Ten amatorski basebal można obserwować na codzień za darmo, wystarczy usiąść na trawie przy brzegu rzeki wybierając do podglądania jeden z wielu grających tam zespołów ale jest jeszcze przede wszystkim Basebal zawodowy, który ogląda się na wielkich stadionach płacąc duże pieniądze za bilety wstępu.

Zawodowy Basebal to tzw. Nippon Professional League (Puro Yakyu) ,która skupia dwie ligi "Central" i "Pacyfic" liczące po sześć zespołów. Sezon rozgrywek zaczyna się z początkiem kwietnia i trwa przez kolejnych osiem miesięcy aż do października kiedy wyłoniony jest mistrz. Zespoły rozgrywają po 144 gry w sezonie z systemem play-off. Ten system jest podobny do systemu w USA czemu nie ma co się dziwić , bo przecież stamtąd pochodzi zamysł rozgrywek, a gdyby pewnego dnia jeden ze studentów Japońskiej inżynierii nie przywiózł pomysłu wracając po skonczonych studiach ze Stanów Zjednoczonych to może w dalszym ciągu sportem numer jeden byłoby sumo.
Hiroshi Hiraoka, bo tak nazywał się ów student wracając do kraju kwitnącej wiśni po okresie nauki przedstawił zasady poznanej gry swoim współpracownikom, gdzie Ci rozochoceni odkrytą grą założyli w tym samym roku klub robiąc pierwszy milowy i bardzo ważny krok ku promocji tej dyscypliny sportu w Japonii. To było w 1878 roku, a pierwszy powstały klub nosił nazwę Shimbashi Athletic Club. Od tamtej pory liczba powstających klubów i uprawiających tą dyscyplinę graczy sukcesywnie się zwiększała aż do czasu gdy Japoński Basebal stał się dyscypliną numer jeden, a jej amatorska wersja zaczeła być bardzo wszędzie zauważalna chociażby podczas mojego sobotniego spaceru z którego część zdjęć przedstawiam poniżej.

Zdjęcia (24)

Komentarze (0)