Geoblog.pl    wnieznane    Podróże    Kontynuując podróż, czyli powrót na azjatycki szlak    Ludzie Batak silne plemie
Zwiń mapę
2011
19
sty

Ludzie Batak silne plemie

 
Indonezja
Indonezja, Samosir
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12512 km
 
Zanim przejde do kolejnego etapu mojej podróży chciałbym napisać kilka zdań o ludziach z plemienia Batak, których podczas mojego pobytu na jeziorze Toba dosyć dobrze poznałem i zdążyłem szybko pokochać. Niektórych z nich nawet mocno...

Batakowie do tej pory już nielicznie, zamieszkują w wioskach etnicznych z charakterystycznymi i typowymi dla nich wysokimi domami drewnianymi o strzelistym zakończeniu i oryginalnej architekturze.Przy jeziorze Toba spotykałem się codziennie głównie z ludźmi z grupy etnicznej Toba Batak, którzy tak samo jak przynależni do Batak członkowie grup Karo, Simalungun i Dairi (Pakpak) są w większości Chrześcijanami. Pozostałe grupy liczącego około 6 mln plemienia Batak takie jak Angkola czy Mandailing to w większości islamiści. Mają swój język i nim się głównie pozrozumiewają między sobą na codzień. Znają również wszyscy indonezyjski (który jest zupełnie różnym językiem) i w miare licznie jak na Indonezyjskie warunki Angielski, ale to chyba wyłącznie z powodu bliskości do turystycznie odwiedzanych miejsc. Choć trzeba przyznać ,że Batakowie to dosyć dobrze wyedukowana i ambitna grupa, z której duża liczba ludzi zajmuje wysokie stanowiska rządzące w państwie. Mówi się też, że to z tej grupy wywodzi się wielu nauczycieli, inżynierów, doktorów, prawników...

- Pytam się ich - Dlaczego? - Czym się różnią od innych plemion i grup Indonezyjskich, że są niby lepsi czy czują się silniejsi?

A oni odpowiadają troche niby żartem, ale z powagą na twarzy:

- Nie wiesz? Jeszcze niecałe sto lat temu jedliśmy ludzi, to przez to mieliśmy siłę ,którą przekazywaliśmy sobie w genach.

To prawda, że jeszcze niedawno temu w plemionach tych panował kanibalizm, choć ostatnie potwierdzone przypadki były obserwowane pod koniec XIX wieku, to mówiło się ,że proceder ten do końca nie wygasł i był jeszcze kontunuowany na początku xx wieku. Zjadane były głównie osoby stare, które nie mogły już z racji wieku pracować i były nieużyteczne. Synowie i córki zjadali wówczas swoich rodziców. Gorszy los czekał więźniów czy popełniających przewinienia, bo smażono ich wtedy żywcem. Mięso było przyprawiane później solą, pieprzem i limonką.

Po tych poważnych historiach i żartach o kanibaliźmie gdy po wspólnym śpiewie i piciu wina palmowego podali mi raz do stołu mięso koguta gotowanego we własnej krwi, to nie znając wcześniej tego smaku chodziły mi przez chwile głupie myśli po głowie i mówiłem do nich, żeby nie patrzyli na mnie z apetytem, bo ja i moje mięso dojrzeje dopiero po 40-tce.

P.S. Zdjęcia poniżej przedstawiają przypadkowo spotkanych ludzi różnych pokoleń Batak i proszę ich absolutnie nie wiązać z historią o kanibaliźmie (przynajmniej nie wszystkich z nich :))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
wnieznane
R. Tramp
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 180 wpisów180 127 komentarzy127 2097 zdjęć2097 67 plików multimedialnych67