Geoblog.pl    wnieznane    Podróże    9 miesięcy podróży po Azji Płd. Wsch. i Chinach    Ponownie na wyspie Koh Lanta. Głucho wszędzie, pusto wszędzie co to będzie...
Zwiń mapę
2010
30
kwi

Ponownie na wyspie Koh Lanta. Głucho wszędzie, pusto wszędzie co to będzie...

 
Tajlandia
Tajlandia, Koh Lanta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23652 km
 
Dotarliśmy na Koh Lante popołudniu. Na miejscu zastaliśmy zupełnie puste plaże, a większość restauracji i miejsc usługowych było pozamykane. Co było przyczyną? Do tego ,że był to sezon deszczowy doszedł jeszcze fakt wybuchu zamieszek w Bangkoku. Wielu turystów ze strachu wycofało się z planów odwiedzenia Tajlandii.
Idąc ulicą nie zauważyliśmy ani jednego przyjezdnego. Wszędzie głucho i pusto, ale nie zawsze tak tu jest. Corocznie w marcu na starym mieście odbywa się impreza zwana Laanta Lanta Festival. Wtedy na wyspe ściągają turyści. Trzydniowe świętowanie daje okazje na poznanie wieloetnicznej społeczności wyspy, która mieszka tu sobie w harmonii i pokoju przez setki lat.
To święto to świetna okazja ,żeby popróbować lokalnych dań, kawy i egzotycznych drinków oglądając przy okazji tradycyjne przedstawienia tutejszego tańca i słuchając muzyki Rong-Ngen wykonywanej przez morskich cyganów..

Niestety my przyjechaliśmy niemal dwa miesiące za późno. Świętować nie będziemy. Ruszamy z plecakami do Kamalanta resort czyli miejsca ,które dobrze znaliśmy z poprzedniej wizyty Nasz gospodarz zaskoczony naszym powrotem z wielką radością zaczoł przenosić nasze bagaże do najlepszego pokoju jakim dysponował ( cena 400 baht).
Moje szczęście ,że dałem uparciuchowi (właściwie to mi wyrwał) również mój mały plecak z całym sprzętem (laptop,aparat,kamera) ,bo kilka sekund później maszerując radośnie w Japonkach klapek mi się wywija, łapie poślizg na dopiero co mytych kafelkach i upadam...(właściwie prawde mówiąc wypierdalam się) z łomotem na plecy zawijając przy okazji stół wraz ze stojącym na nim flakonem, który nie patrząc na nadmiar skumulowanego u mnie nieszczęścia rozbija się prosto na moim łbie. Super dzień się zaczoł. Co jeszcze mnie czeka ? Niewiem, ale bez kasku dzisiaj się nie ruszam.

Cisza i pustki wygoniły nas już drugiego dnia. Nasz gospodarz podwozi nas na dworzec. Kupujemy bilety na Phuket, gdzie przebywa Andrzej i Alicja z "Loswiaheros". Poznałem ich kilka miesięcy wcześniej na Don Det. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie w Phuket...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
wnieznane
R. Tramp
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 180 wpisów180 127 komentarzy127 2097 zdjęć2097 67 plików multimedialnych67