Przyjeżdzam do Sepilok Jungle resort i melduje się na portierni hotelu. Jest tam dostępny dorm za 25 ringit, gdzie byłem zupełnie sam. Zresztą cały ośrodek wygląda jakby był opustoszały. Otoczony pięknym dużym ogrodem z alejkami spacerowymi doskonale nadaje się do spędzenia tam czasu dla tych, którzy szukając spokoju trafią do Sepilok. Mika, z którą byłem umówiony na miejscu, przyjechała dwie godziny później. Spotkalismy się na obiedzie w hotelowej pustej restauracji spędzając reszte dnia i wieczora razem.
Mika okazała się artystką malującą obrazy, za pomocą aparatu fotograficznego. Kocha robienie zdjęć odkąd pamięta. Jej charakterystycznym znakiem, dzięki któremu jest rozpoznawalna w Japonii jest mała rybka wykonana z ciasta i wypełniona w środku pastą z osładzanej czerwonej fasoli. Rybka ta zwana jest w Japonii Taiyaki.
Jej przygoda z tym tradycyjnym przysmakiem kuchni Japońskiej rozpoczeła się ponad dwadzieścia lat temu podczas gdy Mika robiła zdjęcia na plaży w profekturze Chiba. Podczas przerwy, którą sobie zrobiła, rozpakowała ciastko, opuszczając przypadkowo na piasek. Przyszło jej od razu na myśl, że ta ciastkowa rybka pokryta piaskiem wyglądała jak żywa w oceanie wody. Nie zastanawiając się długo zrobiła pierwsze zdjęcie Taiyaki. Od tamtej pory, pamiętając swoje pierwsze pozytywne wrażenie po oglądnięciu wykonanych przez siebie zdjęć Mika zaczeła robić zdjęcia małej rybki wszędzie gdzie tylko się pojawiała wykorzystując czas pomiędzy zajęciami w szkole a pracą jako fotograf w Japońskiej korporacji.
Innym tym razem dramatycznym momentem w jej życiu który spowodował ,że Mika ruszyła w świat wraz ze swoją pasją fotografowania było odebranie sobie życia przez jej młodszą siostrę z którą wówczas mieszkała. Mika była strasznie załamana po stracie kochanej siostry i poczuła się bardzo samotnie przez co i u niej pojawiły się samobójcze myśli. Po przeżytym szoku zdecydowała się zakończyć pracę i uciec rzeczywistości ruszając w wielki świat i zaczynając swoją podróż. Jedyną rzeczą, którą zdecydowanie chciała mieć przy sobie podczas podróży była mała rybka, dzięki której nie czuła się zupełnie samotnie, a która z czasem symbolizowała jej utraconą młodszą siostrę. Mika zaczeła swoją podróż bez znajomości języka angielskiego. Poświęciła się fotografi i Zaczeła robić zdjęcia Taiyaki gdziekolwiek się tylko pojawiła. Wykorzystując język ciała strała się nakłonić niektórych ludzi ku temu żeby pozowali do zdjęcia wraz z małą rybką. Niektórzy patrzyli na nią z różnymi podejrzeniami, a inni robili to od razu z entuzjazmem, ciesząc się ,że będą sfotografowani z unikatowym Japońskim przysmakiem. Swoją pierwszą podróż Mika zakończyła po kilku miesiącach fotografując Taiyaki na ulicach Nowego Yorku, Francji, Peru. Przez następne trzynaście lat aż po dzisiejszy dzień Mika wciąż podróżuje z przerwami po świecie robiąc zdjęcia w blisko piećdziesięciu krajach. W międzyczasie jej zdjęcia pojawiły sie w magazynach i na Japońskich wystawach zorganizowanych specjalnie dla jej twórczości. Artystka ze swoją nierozłaczną rybką odwiedziła również i Polskę, gdzie Taiyaki miała swoje zdjęcia w Gdańsku i w Warszawie.
Taiyaki, jest robiona dla Miki na zamówienie. Długość rybki wynosząca dokładnie 7 centymetrów jest dostarczana specjalnie dla niej przez jeden z zakładów w Hiroszimie. Trwałość tego produktu zwykle nie jest zbyt długa dlatego Mika przewozi je w specjalnych boksach odpowiednio zabezpieczając przed wilgocią i innymi niebezpieczeństwami. Także fotografując rybke przy stromych klifach ,bądź przy zwierzętach uważa na to aby nie strącić jej lub nie dopuścić ,zeby została zjedzona. Zwykle ubezpieczając się dodatkowo zabiera w podróż około czterech ciastkowych rybek. Jej prace z rybką Taiyaki zyskały rozgłos w Japoni, ale również w swojej karierze fotografa Mika z fascynacją robi zdjęcia innym obiektom, a jej drugim ulubionem zajęciem jest fotografowanie małp. Prywatnie to niezykle ciekawa i intrygująca kobieta dlatego z wielką przyjemnością będzie dla mnie podróż razem z nią i obserwowanie jej przy pracy.
Na dole można obejrzeć niektóre prace z bogatej kolekcji autorki. Wszystkie wykonane poniżej zdjęcia są jej własnością