Geoblog.pl    wnieznane    Podróże    Kontynuując podróż, czyli powrót na azjatycki szlak    Kuching ,okolice i droga do Miri
Zwiń mapę
2011
14
mar

Kuching ,okolice i droga do Miri

 
Malezja
Malezja, Kuching
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15268 km
 
Z konsulatu Indonezyskiego jechałem bezpośrednio na miasto, gdzie byłem już umówiony z osobą z Couchsurfingu. Tą osobą była Brenna ,która zaoferowała mi pokazanie okolic Kuching. Można jeździć po okolicy samemu, ale jeśli można też z fajną babką, to czemu nie?
Brenna jest chińskiego pochodzenia. W Kuching mieszka wraz z młodszą siostrą i rodzicami. Jej rodzice prowadzą mały rodzinny biznes, siostra studiuje prawo,a Brenna pracuje dla jednego z Malezyjskich banków sprzedając ich lichwiarskie instrumenty finansowe.
W Malezji jest duża grupa mieszkających tu od dawna imigrantów z Chin, także w Kuching są oni widoczni na każdym kroku. Porozumiewają się między sobą swoim slangiem i najczęściej wchodzą w związki małżeńskie tylko między sobą kultywując chińskie wierzenia i tradycje.
Ślub dla Chinki czy dla Chińczyka z Malezyjskim partnerem (muslim) oznacza zmiane nazwiska i przede wszystkim przejścia na islam co dla większości z nich jest nie do przyjęcia, więc tworzą tutaj swoje enklawy.

Brenna zaproponowała mi nocleg i gościne w jej rodzinnym domu, oddając mi do dyspozycji swój pokój.Niech żyje Couchsurfing! Następnego dnia udaliśmy się na wycieczkę po okolicy odwiedzając Semenggoh, gdzie żyją swobodnie orangutany (wstęp 3 ringit i najlepiej się udać w porze karmienia czyli 9.00 i 15.00) oraz Kampung Benuk (bunuk) czyli tradycyjne długie domy, gdzie do tej pory mieszkają przedstawiciele plemiona Bidayuch (wstęp 6 ringit).
Długie domy to nic innego jak wielkie i długie konstrukcje drewniane położone na palach, gdzie pod wspólnym dachem mieszkały i mieszkają całe pokolenia plemienia. Poszczególne rodziny przebywają w odgrodzonych pokojach z dzwiami wychodzącymi na ciągnącą się przez całą zabudowę werandę.
Z roku na rok jest coraz mniej ludzi mieszkających w ten sposób. W wiosce ,którą wizytujemy spotykamy już tylko przeważnie starsze osoby. Młodsi nie chcą już mieszkać w takich warunkach i mówi się o coraz szybszym zaniku drewnianych domków, które są wypierane przez domy z cegły.
Opuszczamy wioskę i wieczorem wracamy do miasta Kuching, którego nazwa w Malajskim języku oznacza kota. Z tej też okazji w mieście znajduje się kilka punktów ,gdzie można zobaczyć pomniki tego zwierzęcia, a także odwiedzić muzeum poświęcone kotom. Ciekawi mnie co można umieścić w muzeum kotów, ale jeszcze nie do tego stopnia żebym tam z własnej woli zaglądnoł i jeszcze za to zapłacił. Jakbym zwiedzał Kuching z jakąś fajną panną co to kotki kocha to pewnie i pół dnia bym się zachwycał. No, ale na razie jestem sam, więc goodbay koty...

P.S. O ile wizyte w muzeum kotów mogę sobie podarować, to na zwykły spacer promenadą namawiam gorąco! To jeden z ładniejszych miastowych "waterfront" jaki widziałem w swoim życiu.

Kolejnego dnia wstaje z samego rana z planem udania się do Parku Narodowego Bako. W kuchni słyszę dwa znajome i już niemal nierozłączne w hostelu dźwięki. Wpierw odgłos otwieranej puszki piwa, a zaraz później beknięcie Jeremiego. Jest 7 rano. Angol daje radę! Trudno tylko zawsze po nim wywnioskować czy dopiero zaczoł imprezę czy własciwie już ją konczy. Czasem lubię włączyć się w jego sposób spedzania czasu, ale dzisiaj nie dam rady. Uciekam bokiem żeby mnie nie namówił. Na dzisiaj mam plan. Nie piję i huj !!!
Wychodzę z hostelu kierując się do centrum. Autobus odjeżdża z targu (open air market) na przeciwko Elektra House. Swoją drogą na tym samym targu można najtaniej i najlepiej zjeść. Porcja ryżu z wybranym mięsem i wybranymi dwoma przystawkami kosztuje zaledwie 4 ringit). Do Bako jedzie się około godziny czasu i lepiej już w autobusie porozumieć się z innymi osobami w celu wypożyczenia łodzi, która nas zabierze do parku, bo o ile wstęp jest tani i kosztuje zaledwie 10 ringit ,tak łódż kosztuje 47 i to w dodatku tylko w jedną stronę. Łódż płynie ok. 30 minut i ma przeważnie 5 miejsc siedzących ,więc przy tylu osobowej grupie koszta dotarcia znacznie się zmniejszają.
Bako to dosyć duży powierzchniowo park, dlatego żeby go lepiej poznać warto tam zanocować (42 ringit za 4 osobowy pokój na jedną noc, ale trzeba rezerwować wcześniej w biurze informacji turystycznej).
Na treking po wszystkich dostępnych miejscach trzeba poświęcić trzy/cztery dni. Najdłuższy trak ma 13km w jedną stronę co przy czasem stromych podejściach oznacza czas dotarcia do celu ok. 9 godzin.
Po parku włócze się z poznanym w łódce Amerykaninem Gilbertem. Nie jego wina ,że go tak nazwali. Facet mimo ,że ma głupie imie całkiem sobie w życiu radzi. Roździelamy się przy jednej ze ścieżek z planem powtórnego spotkania przy ich koncu, a Gilbert przyprowadza na miejsce spotkania cztery laski. Dwie Brytyjki, Holenderkę i Czeszkę. Całkiem obrotny.
Po Czeszce widzę, jaki popełniłem błąd ,że nie zostaje w parku na noc tak jak cała reszta towarzystwa. Niestety mam już umówione spotkanie w Miri, dlatego swój pobyt musiałem skrócić do jednego dnia. Czeszki bliżej już nie poznam Z bólem serca wypływam ostatnią łodzią opuszczającą park o godzinie 16.30 ,a o godzinie 17.00 wyjeżdzam już spod przystani ostatnim autobusem w kierunku do Kuching.
W Kuching łapie autobus 3A z lokalnego dworca autobusowego, którym dojeżdzam do Terminala autobusów dalekodystansowych, Za bilet do Miri płace 75 ringit (lokalni płacili 80, a mi udało się po negocjacji taniej, aż sie śmieli że tak można) . Czeka mnie 13 godzinna podróż wzdłuż wybrzeża Borneo.
Jest jeszcze inny sposób łatwiejszy i tańszy, żeby dotrzeć do Miri. Najpierw szybką łódką do Sibu i w Sibu złapanie jednego z wielu autobusów do Miri (często co pół godziny). Tą drogą to około 8-9 godzin ,a koszt oscyluje w granicach 60 ringit.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
wnieznane
R. Tramp
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 180 wpisów180 126 komentarzy126 2097 zdjęć2097 67 plików multimedialnych67