2010
06
lut
Bangkok gorące miasto
Tajlandia, Bangkok
Przejechano 19031 km
BANGKOK GORĄCE MIASTO
"Miasto aniołów, wielkie miasto, wieczny klejnot, niezdobywalne miasto boga Indry, wspaniała stolica świata wspomaganego przez dziewięć pięknych skarbów, miasto szczęśliwe, obfitujące w ogromny Pałac Królewski, który przypomina niebiańskie miejsce gdzie rządzi zreinkarnowany bóg, to miasto dane przez Indrę, zbudowane przez Wisznu"
-To nie jest opis lecz pełna nazwa miasta przetłumaczona z języka Tajskiego. Nazwa miasta, które my znamy jako Bangkok. Bangkok – z powodu bogatego życia nocnego, niezliczonych klubów karaoke , go-go i innych tego typu podobnych pod których przykrywką oferowana jest szeroka gama usług seksualnych zwane zostało „ miastem seksu” ,ale nie tylko z tego powodu zasłużyło na miano żyjącego gorąco i ostro miasta. Stale utrzymujące się przy tej szerokości geograficznej wysokie temperatury spowodowały ,że miasto to zostało okrzyknięte przez Światową Organizację Meteorologiczną jako najgorętsze miasto świata. To jest to Bangkok, miasto które trudno opisać, bo należy je zobaczyć! Pełne poszukiwaczy różnych rozrywek, którzy dążą do przeżycia czegoś niesamowitego, a często nie odnajdując tego po co przybyli spędzają czas przed telewizorem w jednym z hotelowych barów. Ale jest tam wciąż pewna magia, która nawet jeśli nic konkretnego tam nie robisz wciąż ciebie otacza z sygnałami ,że jesteś właśnie w tym mieście, a nie nigdzie indziej na świecie. Kierowca tuk-tuka, który macha do ciebie z daleka krzycząc taxi sir? where are you going?Głośny terkoczący wiatrak pod sufitem w hoteliku przy sławnej Khao San Road. Goniące się po ścianach gekony polujące na swoją ofiarę przy mrugającym blasku słabo świecącej żarówki, a na zewnątrz czekająca na ciebie przeogromna oferta miasta -
- Tajski boks , który jest sportem walki kładącym nacisk na walkę w klinczu z wykorzystaniem uderzeń łokciami i kolanami. Jest na tyle popularnym sportem ,że zawody można obejrzeć nawet za darmo organizowane nie rzadko na placach przy centrach handlowych, ściągając przy tym tłumy chętnych zobaczenia kontaktowej walki na ulicy.
- Dla poszukiwaczy świątyń i historycznych zabytków na pewno zainteresuje między innymi. Wielki Pałac Królewski jako siedziba i oficjalna rezydencja króla Tajlandii, lub Wat Pho jako najstarsza ze świątyń buddyjskich w Bangkoku.
- Wspomniana wyżej Khao San Road będąca sypialnią dla znacznej części odwiedzających to miasto turystów, a również jako barwna ulica oferująca w handlu wszystko to co niewyobrażalne do tej pory było do kupienia na ulicy (patrz film poniżej).
- Barwne China Town znajdujące się przy rzece w okolicach stacji tramwaju wodnego Tha Ratchawong jako dzielnica przejęta przez Chińską społeczność, gdzie można się przenieść na chwile do świata zamieszkałego przez emigrantów z tego najludniejszego państwa na świecie.
- Niezliczona ilość targowisk , gdzie każdy znajdzie coś dla siebie spacerując między kupieckim straganami.
- Patpong osławiona dzielnica handlu, przysmaku i uciech w ,której pełno jest klubów z pokazami typu „banana show” albo „ping-pong show” , gdzie panie wyciągają ze swoich narządów płciowych kilka schowanych uprzednio tam przedmiotów, strzelając pod koniec show na wiwat z tej samej części ciała, która jest najczęściej używana w toalecie tymi samymi piłeczkami ,które najczęściej są używane przy grze w tenisie stołowym. Bary pełne wyczekujących na klienta prostytutek oferujących oprócz przyjemności za niskie tutaj gratyfikacje finansowe, komplet chorób wenerycznych dla ryzykantów z całego świata. Nie trudno znaleźć również świadczących podobne usługi „Lejdi Bojów” Co ciekawe niektórzy z nich robią lepsze wrażenie od stojących tam kobiet i rozpoznać ich można dopiero gdy się odezwą swoim męskim głosem. Dlatego nie obce są tam usłyszane historie ,że rozochocony klient dopiero w pokoju hotelowym stwierdza ,że piękna kobieta to jednak nie kobieta i ma to samo z przodu co nieszczęsny ,nieświadomy do czasu turysta.
Bogata jest również uliczna kuchnia oferująca niesamowitą różnorodność oferowanych potraw od smażonych karaluchów, szarańczy aż po węże i skorpiony. Gdy odjedzie się dalej od centrum ,można zobaczyć jak niesamowicie różnorodny jest Bangkok i z dzielnicy bogatej w wysokie biurowce , hotele , salony i markowe centra handlowe można się przenieść do slumsów zlokalizowanych przy śmierdzących kanałach wciąż obecnych w Bangkoku mimo częściowej ich zabudowy, przez nowo powstałe autostrady i obwodnice którymi próbuje się rozładować ruch na wiecznie zakorkowanych drogach w centralnych okolicach miasta. Dzięki tym kanałom można tez zobaczyć i wpłynąć w te partie miasta, gdzie ludzie wciąż mieszkają w domkach na drewnianych palach , a w śmierdzących i zanieczyszczonych miejscami fekaliami wodach wciąż kąpią się bez żadnego strachu roześmiane dzieci.
Taki jest właśnie Bangkok, różnorodny, kolorowy…gorący i miejscami dziki. Jedno z najbardziej dynamicznych i najszybciej rozwijających się pod względem ekonomicznym miasto Południowej Azji i jako 10 milionowa stolica Tajlandii, jedno z najczęściej odwiedzanych i popularnych miast świata. Wrota do Azji, wrota do przygody, wrota do innego świata, po prostu BANGKOK -gorące miasto. 
"Miasto aniołów, wielkie miasto, wieczny klejnot, niezdobywalne miasto boga Indry, wspaniała stolica świata wspomaganego przez dziewięć pięknych skarbów, miasto szczęśliwe, obfitujące w ogromny Pałac Królewski, który przypomina niebiańskie miejsce gdzie rządzi zreinkarnowany bóg, to miasto dane przez Indrę, zbudowane przez Wisznu"
-To nie jest opis lecz pełna nazwa miasta przetłumaczona z języka Tajskiego. Nazwa miasta, które my znamy jako Bangkok. Bangkok – z powodu bogatego życia nocnego, niezliczonych klubów karaoke , go-go i innych tego typu podobnych pod których przykrywką oferowana jest szeroka gama usług seksualnych zwane zostało „ miastem seksu” ,ale nie tylko z tego powodu zasłużyło na miano żyjącego gorąco i ostro miasta. Stale utrzymujące się przy tej szerokości geograficznej wysokie temperatury spowodowały ,że miasto to zostało okrzyknięte przez Światową Organizację Meteorologiczną jako najgorętsze miasto świata. To jest to Bangkok, miasto które trudno opisać, bo należy je zobaczyć! Pełne poszukiwaczy różnych rozrywek, którzy dążą do przeżycia czegoś niesamowitego, a często nie odnajdując tego po co przybyli spędzają czas przed telewizorem w jednym z hotelowych barów. Ale jest tam wciąż pewna magia, która nawet jeśli nic konkretnego tam nie robisz wciąż ciebie otacza z sygnałami ,że jesteś właśnie w tym mieście, a nie nigdzie indziej na świecie. Kierowca tuk-tuka, który macha do ciebie z daleka krzycząc taxi sir? where are you going?Głośny terkoczący wiatrak pod sufitem w hoteliku przy sławnej Khao San Road. Goniące się po ścianach gekony polujące na swoją ofiarę przy mrugającym blasku słabo świecącej żarówki, a na zewnątrz czekająca na ciebie przeogromna oferta miasta -
- Tajski boks , który jest sportem walki kładącym nacisk na walkę w klinczu z wykorzystaniem uderzeń łokciami i kolanami. Jest na tyle popularnym sportem ,że zawody można obejrzeć nawet za darmo organizowane nie rzadko na placach przy centrach handlowych, ściągając przy tym tłumy chętnych zobaczenia kontaktowej walki na ulicy.
- Dla poszukiwaczy świątyń i historycznych zabytków na pewno zainteresuje między innymi. Wielki Pałac Królewski jako siedziba i oficjalna rezydencja króla Tajlandii, lub Wat Pho jako najstarsza ze świątyń buddyjskich w Bangkoku.
- Wspomniana wyżej Khao San Road będąca sypialnią dla znacznej części odwiedzających to miasto turystów, a również jako barwna ulica oferująca w handlu wszystko to co niewyobrażalne do tej pory było do kupienia na ulicy (patrz film poniżej).
- Barwne China Town znajdujące się przy rzece w okolicach stacji tramwaju wodnego Tha Ratchawong jako dzielnica przejęta przez Chińską społeczność, gdzie można się przenieść na chwile do świata zamieszkałego przez emigrantów z tego najludniejszego państwa na świecie.
- Niezliczona ilość targowisk , gdzie każdy znajdzie coś dla siebie spacerując między kupieckim straganami.
- Patpong osławiona dzielnica handlu, przysmaku i uciech w ,której pełno jest klubów z pokazami typu „banana show” albo „ping-pong show” , gdzie panie wyciągają ze swoich narządów płciowych kilka schowanych uprzednio tam przedmiotów, strzelając pod koniec show na wiwat z tej samej części ciała, która jest najczęściej używana w toalecie tymi samymi piłeczkami ,które najczęściej są używane przy grze w tenisie stołowym. Bary pełne wyczekujących na klienta prostytutek oferujących oprócz przyjemności za niskie tutaj gratyfikacje finansowe, komplet chorób wenerycznych dla ryzykantów z całego świata. Nie trudno znaleźć również świadczących podobne usługi „Lejdi Bojów” Co ciekawe niektórzy z nich robią lepsze wrażenie od stojących tam kobiet i rozpoznać ich można dopiero gdy się odezwą swoim męskim głosem. Dlatego nie obce są tam usłyszane historie ,że rozochocony klient dopiero w pokoju hotelowym stwierdza ,że piękna kobieta to jednak nie kobieta i ma to samo z przodu co nieszczęsny ,nieświadomy do czasu turysta.
Bogata jest również uliczna kuchnia oferująca niesamowitą różnorodność oferowanych potraw od smażonych karaluchów, szarańczy aż po węże i skorpiony. Gdy odjedzie się dalej od centrum ,można zobaczyć jak niesamowicie różnorodny jest Bangkok i z dzielnicy bogatej w wysokie biurowce , hotele , salony i markowe centra handlowe można się przenieść do slumsów zlokalizowanych przy śmierdzących kanałach wciąż obecnych w Bangkoku mimo częściowej ich zabudowy, przez nowo powstałe autostrady i obwodnice którymi próbuje się rozładować ruch na wiecznie zakorkowanych drogach w centralnych okolicach miasta. Dzięki tym kanałom można tez zobaczyć i wpłynąć w te partie miasta, gdzie ludzie wciąż mieszkają w domkach na drewnianych palach , a w śmierdzących i zanieczyszczonych miejscami fekaliami wodach wciąż kąpią się bez żadnego strachu roześmiane dzieci.
Taki jest właśnie Bangkok, różnorodny, kolorowy…gorący i miejscami dziki. Jedno z najbardziej dynamicznych i najszybciej rozwijających się pod względem ekonomicznym miasto Południowej Azji i jako 10 milionowa stolica Tajlandii, jedno z najczęściej odwiedzanych i popularnych miast świata. Wrota do Azji, wrota do przygody, wrota do innego świata, po prostu BANGKOK -gorące miasto.
Zdjęcia (30)
Komentarze (0)
Zasoby: 
21.010 
21.735 
1.082.171 
3.423 
